
Trójmiejski food truck, który oferuje odskocznię od klasycznych burgerów.
Kto by pomyślał, że kiedyś spróbuję burgera w bułce zrobionej z… makaronu? Odkąd dowiedziałam się o istnieniu Raminio Ramen Burger wiedziałam, że to się stanie. Wiosną zrobiłam pierwsze podejście, ale przed deszcz i brzydką pogodę nie udało mi się dorwać food trucka. Drugie podejście, razem z Martyną i znajomymi, zrobiliśmy ostatnio podczas plenerowych targów Summer Mungo Fair w Gdyni, gdzie stacjonowało kilka „restauracji na kółkach”.
Kilka słów o Raminio Ramen Burger
Na trójmiejskim rynku istnieje od 19 kwietnia 2016 r. Należy do dwójki młodych ludzi – Natalii i Miłosza. Spytałam właścicieli skąd pomysł na taki sposób serwowania burgerów?
„Długo się zastanawialiśmy z czym wystartować, a ponieważ na polskim rynku nie było jeszcze trucka z ramen burgerami, uznaliśmy, że to będzie najcelniejszy strzał. Pomysł został wymyślony w Nowym Jorku, natomiast wersja jest autorska.” – mówi Miłosz Niechwiedowicz
Godziny otwarcia i miejsca postoju
W ciągu tygodnia food truck można spotkać pod klifem od godziny 12:00 do 19:00, a w weekendy na różnego rodzaju wydarzeniach kulturalnych lub mniej kulturalnych :)
Czego spróbować?
Spróbowałyśmy trzech wersji burgerów: Kura, Ser i Vege. Każdy z burgerów, zamiast klasycznej bułki, podawany jest w „bułce” zrobionej z makaronu (tajna receptura!). Burger Kura pyszny, pierś soczysta, dobrze doprawiona, idealnie się komponowała z sosem czosnkowym i warzywami. Ta wersja zasmakowała nam najbardziej, chociaż burger Ser z wołowiną jest godnym rywalem. Wersja wegetariańska z kotletem jaglano-soczewicowym pozytywnie nas zaskoczyła, chociaż wege nie jesteśmy.
Food truck serwuje również tortille, domową kwaśną lemoniadę oraz inne napoje.





Raminio Ramen Burger to zdecydowanie odskocznia od klasycznych burgerów w bułce. Nam smakowało i jesteśmy pewne, że orientalna wersja tego dania znajdzie wielu zwolenników. My oczywiście nie porzucimy klasyki, ale od czasu do czasu na pewno zdecydujemy się na zmianę smaku i jeszcze nie raz wrócimy po ramen burgera.